Nie wiem, czy tęskniliście; mogliście o pirackim plenerze wręcz zapomnieć, wszak przez miesiące była tu cisza jak makiem zasiał… w każdym razie – słuchajcie, oto próbujemy siać nowe historie!
Niezwykle trudną w tym roku sytuację ma ImproPlener, bo wszystko w tym roku jest trudne. Akcja właściwie wisiała na włosku, nadal sporo poważnych wahnięć, mnóstwo komplikacji, pandemia, ciężka tułaczka za pracą, obostrzenia i cięcia w kulturze, statek ze rdzewiejącym dnem w stoczni… Długo by narzekać, jednak w końcu stanowczo stwierdziłem, że nie ma co się poddawać pandemicznym nurtom i warto działać, gdyż co by się nie działo i jakich ograniczeń i utrudnień by nie było, to i tak są ludzie gotowi do Cigacic przyjechać i przywieźć ze sobą magię. Także ruszamy! – mimo, że wszystko ciut na wariata i ostatnią chwilę – co Wy postarajcie się nam wybaczyć, a my postaramy się Wam zrekompensować w Plenerze.
Przede wszystkim: po mozolnych lawirowaniach między licznymi przeciwnościami ustalił się w końcu na sztywno termin ImproPleneru: 27-30.08; od czwartku do niedzieli (włącznie!). Tak, będzie krócej niż w zeszłym roku, ale za to dłużej niż w roku 2018 :) Rezerwujcie sobie termin (mam wielką nadzieję, że jeszcze możecie i zarazem przepraszam, że tak późno to wychodzi) – najlepiej (koniecznie!) oczywiście cały termin – i przybywajcie się spiracić w meandrach twórczych żywiołów.