Zapraszamy na pierwsze wydarzenie na naszym pokładzie w tym, jeszcze nawet nie rozpoczynającym się, sezonie! Postanowiliśmy od razu wypalić z grubej rury; bez ogródek i kompromisów; tylko dla prawdziwych stalkerów kina.
Świeżą wiosnę chcemy powitać bardzo niestandardowo: zatopić się w odtajałych wodach portu, w metafizycznej i egzystencjalnej refleksji, w długotrwałej medytacji, we wspaniałej kinematografii oraz w żywych dźwiękach muzyki.
Andriej Tarkowski to bez wątpienia jeden z najwybitniejszych reżyserów filmowych w historii, niezrównany filozof, mistyk i poeta kina. W jego twórczość chcemy wniknąć w sposób radykalny: z naszego pokładowego projektora popłyną projekcje czterech wybitnych dzieł Tarkowskiego pod rząd – a właściwie nie pod rząd, bo przeplatanych improwizowanymi występami muzycznymi, inspirowanymi energią właśnie obejrzanego filmu.
Mamy świadomość, że rosyjski reżyser znany jest z wielogodzinnych realizacji z niespiesznym, medytacyjnym tempem akcji. Ale też nikogo nie zmuszamy do udziału na całej długości maratonu. Wierzymy jednak że, że długotrwałe obcowanie ze sztuką może wprowadzać odbiorcę w nieporównywalne z niczym stany, zapomniane we współczesnej kulturze. Zapewniamy ciepłe napoje, kambuz do ewentualnego przygotowania sobie posiłku, ogień w naszej pokładowej kozie oraz niezrównane, nadrzeczne okoliczności Cigacic, wybudzone z zimy. Możecie zabrać śpiworki, żeby było wam wygodniej, choć w bakistach też pewnie coś się znajdzie.
Zapowiada się, że będzie to pierwsze wydarzenie z cyklu Radykalnych Maratonów Filmowych, także słuchajcie, co w burtach piszczy.